Ta strona używa plików cookies.
Polityka cookies    Jak wyłączyć cookies?
AKCEPTUJĘ
Kocham Radzyń Podlaski

  Kochamy nasze miasto i jesteśmy z niego dumni!

Rada Miasta sprzeciwiła się samowoli Wójta Gminy Radzyń Podlaski

Urząd Miasta Radzyń Podlaski / Anna Wasak

Rada Miasta Radzyń Podlaski nie wyraziła zgody, aby Gmina Radzyń Podlaski odprowadzała ze swego terenu dodatkowe ścieki komunalne do oczyszczalni będącej własnością Miasta Radzyń Podlaski. Radni byli w tej sprawie jednogłośni. Powodem są uwarunkowania techniczne: radzyńska oczyszczalnia funkcjonuje na granicy przerobu, dodatkowy, niekontrolowany wpływ ścieków komunalnych z Gminy Radzyń Podlaski stanowiłby zagrożenie sanitarne dla mieszkańców miasta i zahamował jego rozwój. Mimo iż Miasto wielokrotnie informowało o tych faktach Gminę, Wójt Wiesław Mazurek bez zawarcia porozumienia z Miastem rozpoczął intensywne prace związane z budową kanalizacji wsi Biała (Zaródki i Adamki), którą ma zamiar odprowadzać ścieki do miejskiej oczyszczalni.

Problemowi była poświęcona sesja nadzwyczajna Rady Miasta, która odbyła się 24 listopada. Jak informował Burmistrz Jerzy Rębek, została zwołana, by omówić temat odrębnie ze względu na wagę problemu oraz obszerność zagadnienia.

Jak informował Burmistrz Jerzy Rebek, Wójt Wiesław Mazurek prowadzi intensywne prace związane z budową kanalizacji sanitarnej w miejscowości Biała, a konkretnie - w Zaródkach i Adamkach. Bez wymaganej zgody i jakiegokolwiek porozumienia chce włączyć tę część gminy do oczyszczalni ścieków, która jest wyłączną własnością miasta.
8 listopada na drodze należącej do Miasta prowadzone były prace budowlane związane z budową gminnej kanalizacji, choć wójt nie uzyskał zgody na umieszczenie na miejskiej działce urządzeń ani zgody na zrzut ścieków do miejskiej oczyszczalni.

Należy podkreślić, że podjęta uchwała nie dotyczy mieszkańców miejscowości Zabiele i Radowiec. Zgodę na dołączenie tych miejscowości wydał burmistrz Witold Kowalczyk ok. 10 lat temu, obecnie Miasto ją honoruje. Zrzut ścieków z tych miejscowości bezpośrednio do miejskiej sieci będzie się nadal odbywał.

Sytuacja jest poważna, oczyszczalnia nie ma odpowiednich rezerw

- Sytuacja jest poważna, ponieważ miejska oczyszczalnia nie dysponuje takimi rezerwami, które mogłyby być wykorzystane do przyjęcia ścieków komunalnych z nieruchomości położonych w granicach administracyjnych Gminy Wiejskiej Radzyń Podlaski - informował na sesji burmistrz Radzynia Jerzy Rębek.

Chodzi o względy techniczne. Oczyszczalnia ścieków, obsługiwana przez PUK, ma ponad 25 lat, funkcjonują w niej zastosowane przed ćwierćwieczem rozwiązania technologiczne, ponadto obecnie jest znacznie większe zapotrzebowanie na odbiór ścieków od mieszkańców i przedsiębiorców z terenu Miasta Radzyń niż w okresie, w którym była budowana.

- Decyzja wodno-prawna wydana 10.12.2015 określa, że oczyszczalnia może zrzucić na dobę 3 900 m3 oczyszczonych ścieków, czyli 268 m3 na godzinę. W 2021 roku było to od 3 411 do 3 700 m3, co oznacza, że nasz zapas wynikający z pozwolenia jest na poziomie 10%. To funkcjonowanie na granicy dopuszczalności - informował prezes PUK Jarosław Ejsmont. W dodatku należy jeszcze uwzględnić ścieki dowożone beczkowozami, których ilość rośnie. W 2014 r. było to 4 721 m3, w 2020- 26 000 m3, czyli dodatkowe 70 m3 dziennie.
Oczyszczalnia ścieków jest instalacją wrażliwą – ważna jest nie tylko mechanika, ale i biologia. Niekontrolowany napływ ścieków i ich nieustabilizowanie może zniszczyć biologię, która służy do oczyszczania ścieków.

Tymczasem przekroje rur w budowanej kanalizacji na terenie gminy wiejskiej są takich rozmiarów, że umożliwią przepływ ścieków z całej gminy, stąd obawa, że zostanie nam podłączony cały łańcuch wiosek.

Miejska oczyszczalnia ma zabezpieczać potrzeby Miasta

Oczyszczalnia jako główne zadanie ma zabezpieczyć interesy mieszkańców miasta. To Miasto powinno decydować, czy te 10% „zapasu” udostępnić, czy zabezpieczyć na potrzeby rozwoju miasta.

- Aktualnie mamy do czynienia z istotnym wzrostem liczby realizowanych oraz planowanych inwestycji budowlanych. W Radzyniu czeka ok. 300 mieszkań na podłączenie się do miejskiej sieci kanalizacyjnej, na możliwość podłączenia oczekują też nowe inicjatywy gospodarcze – informował Burmistrz. - Te względy powodują, że oczyszczalnia bez modernizacji nie jest w stanie odbierać dodatkowych ścieków, a priorytetem działań władz Miasta jest troska o zapewnienie bezpiecznego korzystania z miejskiego systemu wodno-kanalizacyjnego dla mieszkańców obecnie z niego korzystających oraz pełnego dostępu dla chcących się podłączyć do systemu w przyszłości. Dlatego władze Miasta muszą przede wszystkim zapewnić niezakłócony odbiór ścieków z ze swego terenu, a także brać pod uwagę możliwość odbioru ścieków z obecnie realizowanych oraz planowanych inwestycji. W obecnych uwarunkowaniach ewentualne wyrażenie zgody na zawarcie porozumienia międzygminnego pomiędzy Miastem a Gminą Radzyń Podlaski w sprawie zgody na odprowadzanie ścieków z terenu gminy do miejskiej oczyszczalni zagraża bezpieczeństwu sanitarnemu mieszkańców miasta i ograniczy możliwości jego rozwoju – tłumaczył włodarz Radzynia.

Burmistrz Jerzy Rębek wyjaśniał na sesji, że zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy. Przejęcie realizacji zadania gminy przez miasto może nastąpić na drodze porozumienia międzygminnego, a podejmowanie uchwał w sprawach współdziałania z innymi gminami oraz wydzielanie na ten cel odpowiedniego majątku należy do wyłącznej właściwości Rady Miasta.

Kiedy i za ile możliwa modernizacja oczyszczalni

Tymczasem koszt modernizacji w 2018 wyceniono na ok. 30 mln zł, w obecnej chwili eksperci wyceniają inwestycję nawet na 50 mln zł. Czas realizacji takiej inwestycji to 5-8 lat.

Zakładając, że w przyszłości gmina wiejska wykona kanalizację na całym terenie, to udział mieszkańców w odbiorze ścieków wyniesie ok. 30%. - Jeśli władze gminy wiejskiej planują podłączenie wszystkich swoich mieszkańców do miejskiej oczyszczalni, gmina powinna uczestniczyć w kosztach modernizacji oczyszczalni w podobnym procencie – mówił Burmistrz. Zawarcie porozumienia umożliwiłoby podjęcie przez PUK odpowiedniej decyzji w kwestii koniecznej modernizacji. Jednak nigdy nie doszło do takiego spotkania, nie było inicjatywy wypracowania porozumienia modernizacji oczyszczalni i przyjęcia ścieków z terenu gminy Radzyń Podlaski.

Kalendarium działań

O braku możliwości podłączenia nowej sieci kanalizacyjnej budowanej w miejscowości Biała do miejskiej oczyszczalni, Gmina Wiejska Radzyń Podlaski była informowana już na etapie planowania inwestycji.

Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zarządzające oczyszczalnią w sposób jasny i czytelny wyjaśniało to zagadnienie w korespondencji kierowanej do Gminy Wiejskiej Radzyń Podlaski już 17 listopada 2016 r., a następnie 18 stycznia 2018 r., 25 stycznia 2018 r. oraz 30 kwietnia 2021. W pismach tych wprost informowano, że obecna przepustowość urządzeń oczyszczalni nie pozwala na przyjęcie ścieków z terenu gminy wiejskiej ponad dotychczasowe zgody tj. z Zabiela i Radowca.

Mimo to 7 maja 2021 r. do Urzędu Miasta wpłynął wniosek wójta Gminy Radzyń Podlaski Wiesława Mazurka o wyrażenie zgody na zrzut ścieków do miejskiej oczyszczalni ścieków w Radzyniu Podlaskim w związku z inwestycją realizowaną na terenie gminy. W piśmie z 14 września br. wójt doprecyzował, że tą inwestycją jest budowa kanalizacji sanitarnej z przyłączeniami w miejscowości Biała.

10 czerwca br. wójt ogłosił przetarg na wykonanie inwestycji – nie informując właściciela oczyszczalni, którym jest Miasto. W ogłoszeniu zawarty jest zapis, iż „zadaniem kanalizacji jest odprowadzenie ścieków sanitarnych z terenów wiejskich do istniejącej oczyszczalni w Radzyniu Podlaskim”.

– Po ogłoszeniu przetargu 17 czerwca o całym problemie informowałem wójta, wzywałem do zaprzestania inwestycji, bo nie ma na to zgody – informował prezes PUK Jarosław Ejsmont, który 2 lipca uczestniczył w sesji Rady Gminy. - Informowałem radnych na piśmie o sytuacji i zagrożeniach, ostrzegałem, że działanie wójta jest łamaniem prawa, może się wiązać z konsekwencjami prawnymi i odszkodowawczymi – relacjonował Jarosław Ejsmont, dodając, że odszkodowanie nie spowoduje, że będzie więcej mocy na przerób ścieków.

Wójt w piśmie z 17 VI napisał „nie mam odwagi zatrzymania inwestycji od lat oczekiwanych przez mieszkańców i w 100% otrzymanych dotacji”.

Ogłoszenie wyniku przetargu odbyło się 19 lipca. Dopiero 14 września wójt zwrócił się do burmistrza o zezwolenie na zrzut ścieków w ilości 30 m3 na dobę (0.5 m3 na godzinę).

30 września Burmistrz wystąpił do Wójta o przedstawienie dokumentacji: – Chciałem wiedzieć, jaki jest zakres inwestycji. Wójt dokumentacji nie dostarczył, jedynie wskazał pokój, w którym Burmistrz może ją zobaczyć lub BIP Gminy.

12 października Burmistrz przesłał do Wójta pismo, w którym poinformował, nie wyraża zgody na podłączenie budowanej sieci kanalizacyjnej w miejscowości Biała i innych planowanych sieci do miejskiej oczyszczalni ścieków.

Decyzję szeroko uzasadnił stanem technicznym 25-letniej oczyszczalni oraz potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa sanitarnego mieszkańcom Miasta, uwzględniając również perspektywą rozwoju miasta (o czym była mowa powyżej).

28 października Burmistrz przesłał do Wójta pismo z propozycją porozumienia, które pozwoliłoby dołączyć do miejskiej oczyszczalni 70 domostw. - Jestem skłonny do rozmów, mam dobra wolę, ale muszę ewentualne porozumienie obwarować warunkami, które zapobiegną bezumownemu, niekontrolowanemu przez nas włączaniu kolejnych odcinków sieci kanalizacyjnej z terenu gminy wiejskiej. Chodzi o działania, mające na celu zabezpieczenie końcówek kolektora, znajdującego się na terenie gminy. Dla przykładu wieś Biała liczy 1 350 mieszkańców, co oznaczałoby zrzut z terenu gminy nie 30 m3, ale 135 m3 na dobę – wyjaśniał włodarz Radzynia.

Wójt jednak warunki Miasta odrzucił, za to nastąpiła intensyfikacja budowy kanalizacji na Zaródkach. 8 listopada na drodze należącej do Miasta prowadzone były prace budowlane, choć wójt nie uzyskał zgody na umieszczenie na należącej do Miasta działce urządzeń ani zgody na zrzut ścieków do miejskiej oczyszczalni.

9 listopada pracownicy Urzędu Miasta i PUK dokonali oględzin miejsca i sporządzili stosowną notatkę, w której stwierdzili, że na działce należącej do miasta został dokonany wykop pod kanalizację sanitarną , której inwestorem jest Gmina. pojawił się przedstawiciel wykonawcy, poinformowano, że prace prowadzone na działkach Miasta Radzyń Podlaski powinny być poprzedzone odpowiednimi zezwolenia, bez nich nie mogą prowadzić dalszych prac.

Pismo Miasta do Gminy z 9. listopada informuje, że zaprojektowana sieć w części jest usytuowana na gruntach miasta Radzyń Podlaski, a Gmina Radzyń Podlaski nie uzyskała od miasta jako zarządcy drogi pozwolenia na umieszczenie w pasie drogowym urządzeń infrastruktury technicznej niezwiązanych z potrzebami zarządcy drogi, a nawet nie złożyła wniosku o wydanie decyzji administracyjnej w tym zakresie. W żaden sposób też nie została uregulowana kwestia umieszczenia sieci kanalizacyjnej na działce stanowiącej własność Miasta Radzyń Podlaski.

Efekt był taki, że 12 listopada anonimowy mężczyzna zostawił w pokoju nr 104 cztery egzemplarze projektu organizacji ruchu na ul. Zaródki. Nie był do tego dołączony żaden wniosek. Dokumentacja została odesłana do autora projektu. - TAK SIĘ NIE ROBI – podsumował Burmistrz Jerzy Rebek.
9 listopada – o bezprawnych działaniach Wójta Gminy Radzyń Podlaski Miasto poinformowało Wojewodę Lubelskiego. Pismo zawierało również prośbę o interwencję. W odpowiedzi Wojewody z 22 listopada zawarta jest informacja, że „Aglomeracje powyżej 2 tys. mieszkańców powinny być wyposażone w system kanalizacji zbiorczej dla ścieków komunalnych, a w przypadku konieczności korzystania z systemu kanalizacji należącej do innej aglomeracji jest niezbędne porozumienie jednostek w formie umowy cywilno-prawnej”.

- Inwestycja ruszyła i to pełną parą. W tym momencie, mając pełną świadomość łamania prawa, działania wbrew prawu, bez jakichkolwiek uzgodnień Wójt Wiesław Mazurek podejmuje działania, chcąc postawić nas przed faktem dokonanym. Dlatego jest potrzebna Państwa decyzja, aby zatrzymać to szaleństwo, bo inaczej tego nazwać nie można – podsumował Prezes Jarosław Ejsmont.

 

Komentarze obsługiwane przez CComment

Kategoria: