Cały koszmar Oli zaczął się w ciągu jednej nocy z 26 na 27 lipca 2019 r., gdzie wesołej, uśmiechniętej, pełnej życia dziewczynie świat odwrócił się do góry nogami. Dokładnie tej nocy nieznany sprawca poruszając się po chodniku z impetem, przy pełnej prędkości wjechał hulajnogą elektryczną, powalając ją z impetem na chodnik, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. W wyniku wypadku Ola doznała wielu obrażeń twarzy, w tym wielu złamań kości żuchwy, wybicia zębów, gdzie część z nich została najzwyczajniej zmiażdżona. Normalne życie Oli przerodziło się w wiele miesięcy bólu, cierpienia i w ciągłą walkę o powrót do normalnego życia.
Ola długo wzbraniała się przed zbiórką, wielokrotnie mówiła, że może da radę sama. Z pomocą rodziny i pożyczek próbuje naprawić swoje zdrowie i wrócić do normalnego życia, ale niestety z powodu komplikacji cel jakby zaczął się bardziej oddalać niż przybliżać, a wszystkie możliwe środki finansowe na ten cel zaczęły się kończyć.
TUTAJ dostępne są wszystkie szczegóły dotyczące pomocy Oli.
Komentarze (11)