W minioną sobotę (1 lipca) odbył się zorganizowany przez radzyński MOSiR Turniej Piłki Nożnej Open. Wydarzenie miało miejsce na boisku SP 1 i udział w nim wzięło aż 14 drużyn (jedna z nich wycofała się w czasie trwania rozgrywek). Najpierw drużyny grały każdy z każdym w trzech grupach a następnie 8 najlepszych drużyn zagrało pucharowo począwszy od ćwierćfinałów. Wyniki ćwierćfinały FC Ortopedzi - Black Team 1:0, Green Team - My Po Breloczki 4:0, PKP Gorzelnia - Chłopaki z Zakładu 1:1 k. 2:1, Mołdawia - Rudiger 1:0, półfinały FC Ortopedzi - Green Team 2:2 k. 3:2, Mołdawia - PKP Gorzelnia 1:1 k. 4:3, mecz o III miejsce Green Team - PKP Gorzelnia 4:1, finał Mołdawia - FC Ortpedzi 3:1.
Gratulujemy zawodnikom Mołdawii. Prawdę mówiąc nie byli w gronie faworytów, w trakcie meczów grupowych nie uniknęli wpadki i awansowali dopiero z trzeciego miejsca. Mimo tego szczęśliwie zakończyli trzy kolejne mecze, zdobywając główne trofea.
Puchary, upominki dla najlepszych drużyn i nagrody dla najlepszych zawodników (Krzysztof Stężała i Karol Rycaj) wręczyła dyr. MOSiR Agnieszka Włoszek. Podziękowała ona wszystkim za ambitną grę, pogratulowała najlepszym i .......... niestety tu trzeba wejść w bardzo złą część kilku już ostatnich turniejów piłkarskich. Chodzi o zachowanie kilku zawodników, którzy ciągle winią za wszystko sędziego. Dochodzi nie tylko do ubliżania ale już prawie do rękoczynów. Najgorsze, że od lat to są ci sami zawodnicy i to prawie zawsze w trakcie ich przegranych meczów.
W trakcie zakończenia dyrektor Agnieszka Włoszek zwróciła na to uwagę. Piłka nożna to piękny i bardzo popularny sport. Ale MOSiR nie może zgodzić się na takie zachowania. W ostatnich latach głównym problemem w czasie organizowania rozgrywek piłki nożnej jest znalezienie sędziego, który zgodzi się przyjechać do Radzynia. I to nie jest normalne. A tłumaczenie, że przy takiej organizacji i sędziowaniu w końcu nie będzie chętnych drużyn do gry jest nieprawdą. W dzisiejszym turnieju grało ponad 100 zawodników i bardzo duża większość była bardzo zadowolona, mieli możliwość spędzenia aktywnie soboty, pograli w piłkę, dobrze się bawili mimo tego, że trzeba było dużo czekać na kolejne mecze. I ani razu nikt się nie skarżył, że sędzia popsuł im zabawę. Jeśli ktoś nie ma ochoty na takie turnieje, przecież przymusu nie ma.
Przy tak dużej ilości drużyn pojawił się nawet pomysł jeszcze innych turniejów czy nawet jakiejś ligi w sezonie halowym. Teraz to tylko złość i zniechęcenie. No bo po co. Nikt nie oczekuje podziękowań, w tych turniejach ich nie usłyszymy. Ale chociaż trochę szacunku.
No to na tyle. Bardzo serdecznie dziękujemy sędziemu, wszystkim zawodnikom i kibicom. To był długi, 7 godzinny turniej. dziękujemy firmie drGerard za wsparcie finansowe i za słodycze a także dyrekcji SP 1 w Radzyniu za udostępnienie boiska z zapleczem.
Komentarze obsługiwane przez CComment