W sobotę (11.11) jedną z imprez towarzyszących obchodom Święta Niepodległości był Rowerowy Rajd Niepodległości zorganizowany przez radzyński MOSiR i Radzyńską Grupę Rowerową "sięKręci". Wzięło w nim udział 20 osób.
Tuż po zakończeniu uroczystości na Placu Wolności, po pamiątkowym zdjęciu, ruszyliśmy w trasę. Zgodnie z wcześniej opracowanym planem - Płudy - Jaski - Główne - Lipniaki - Olszewnica - Sokule - Mościska - Brzozowica. Po drodze chwila przerwy w Lipniakach przy kapliczce z wmurowaną pamiątkową tablicą upamiętniającą 80 rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego.
Im bliżej Brzozowicy, tym deszcz większy, ale jedziemy zgodnie z planem. Na ścieżce historyczno - przyrodniczej robimy przerwę na posiłek i odpoczynek a potem zapalenie znicza przy Kopcu Piłsudskiego. I jedziemy dalej. Deszcz był już spory, ale plan to plan. Dwa kilometry dalej odwiedzamy Kamień Księdza Brzóski, upamiętniający pobyt tego bohatera powstania styczniowego na naszych terenach. Ten temat nie był może związany z Dniem Niepodległości, ale miejsce to bardzo przypadło wszystkim do serca i narodził się nawet plan przyjazdu tu w styczniu.
W drodze powrotnej w końcu "pękliśmy" jeśli chodzi o realizację naszego planu. Zrezygnowaliśmy z powrotnej leśnej trasy. Jest trudna i piękna, ale ciągle padało, zresztą także w nocy. Uznaliśmy, że to może oznaczać dla nas błotne tarapaty, tym bardziej, że nasz wyjazd przerodził się już w rajd nocny. Po prostu za duże ryzyko a bezpieczeństwo to rzecz najważniejsza.
Pojechaliśmy asfaltem, choć było trochę i leśnej drogi - Olszewnica - Lipniaki - Miłolas - Zosinowo - Turów - Płudy - Radzyń. Liczniki pokazywały różnie od 68 do 74 km. Ale to nieważne. To była bardzo aktywna, ciekawa i niepodległościowa sobota. I pełna satysfakcji.
Dziękuję wszystkim za udział i pomoc.
Komentarze obsługiwane przez CComment