Radzyńscy policjanci na miejscu dachowania Toyoty zastali 5 osób dorosłych oraz roczne dziecko. Tylko 19-latka była trzeźwa i razem ze swoim rocznym dzieckiem została przewieziona do szpitala. Reszta osób w wieku od 26 do 43-lat była pod znacznym działaniem alkoholu i nikt nie przyznawał się do kierowania. W związku z tym wszyscy noc spędzili w policyjnym areszcie, a następnego dnia o tym, że kierował „przypomniał” sobie 39-letni właściciel auta.
Komentarze (0)